Archiwum miesiąca: październik 2016

Pan Tealight i Używki…

„No ćpał no. Czasem życie nie da się tak na trzeźwo, albo wiecie, ino na powietrzu świeżym. Bo choć i ono smakowe, lekko słonawe jak zawieje, to jednak się nie da. No nie da się bez onych używków, a i … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Używki… została wyłączona

Pan Tealight i Wietrzne Moce Przerobowe…

„No wiało no… Wiater jak zwykle robił to, co się mu żywnie podobało i tyle. Majtał, łopotał, wiewał i podwiewał. Zaglądał oczywiście w te wstydliwe miejsca i jakby serio nie miał w sobie żadnej moralności, to na dodatek jeszcze właził … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Wietrzne Moce Przerobowe… została wyłączona

Pan Tealight i Głowy w lesie…

„Czachy porośnięte wrzosem i trawami. Kuliste zwykle, ino ta po prawej lekko długa i spiczasta, a tamta znowu to bardziej klocek, nie czaszka jak czaszka. A ta znowu to serio musi być mocnokoścista, a w tej oczodołach zagnieździły się maleńkie, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Głowy w lesie… została wyłączona

Pan Tealight i Chatka bez Nóżki…

„Może jej odpadła? No wiecie, biegła gdzieś, biegła, potknęła się, wstała, ale nadal biegła i siup i nie ma nóżki. Stoczyła się ona w przepaść, przepadła na zawsze, wilcy ją porwali, albo jakieś tam ufoki. A może taka się urodziła, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Chatka bez Nóżki… została wyłączona

Pan Tealight i Spanie…

„Myśleli o tym… Myśleli o tym, co roku. Gdy tylko jesień otulała Wyspę, gdy liście szeleścić zaczynały w ten specyficzny, smaczny sposób, niczym bekon na patelni, smażony ser i oczywiście wszelakie czipsy… i jeszcze chleb smażony, taki z dzieciństwa, gdy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Spanie… została wyłączona