„… dobry człowiek …”

„Powiadają, że żył kiedyś prawdziwie dobry człowiek.

Esencja pokory, miłości i litości.

Człowiek ten ukochał nawet swych wrogów,

których jego dobroć wielu mu przysporzyła.

Żył dla ludzi i nigdy nie odmawiał pomocy.

Jednak mimo swej nieskończonej dobroci,

był tylko człowiekiem i pewnego dnia zmarł.

Zapukał wtedy do bram niebios, zdziwiony jednak bardzo, gdyż nikt go nie witał.

I okazało się, że w raju był sam.

Jak to się stało ? zapytał niebiosa.

Chmury przeleciały, nie odpowiadając …

Bo czyż to nie ironia,

że złym okazał się ten cały świat”

Chepcher Jones/Marzenia Kowalska 07.09.2002

Dodaj komentarz