Bo we mnie jest wilk… i nie tylko!
„Napięcie, sierść, kły, niepewność… ciągłe ślinienie się me własne i czekanie na kolejny tom. Kocham to, że siadam do powieści, a w rzeczywistości wkraczam w inny świat, kompletnie nie przygotowana, choć przecież wiem, co może mnie czekać – miejscami. A jednak ten dreszczyk niepewności, owa permanentna i pełna możliwość wydarzenia się wszystkiego, bycia kimkolwiek MOC…
Wciąga i tyle. Ofiaruje mi odskocznię od codzienności.
I tą cudną NIEGRZECZNOŚĆ.„
Bo to nie jest opowieść do rozgrzebywania, doszukiwania się przesłań i nie wiadomo czego… to rozrywka. Coś, co człek czyta, by jego mózg przestał pracować. By się zwyczajnie zabawił. A czemuż to nie ma się zabawić niegrzecznie? Wolno mu i pełnoletni jest! Dodatkowo, widać lubi niegrzecznie!
„Niebezpieczna rozgrywka” Keri Arthur, Wydawnictwo Erica, 2012.
Pingback: Pan Tealight i Sklepik z Życzeniami… | Chepcher Jones