Archiwum miesiąca: październik 2012

Pan Tealight i Pomarańczowa Zbrodnia…

„Dynia na pewno nie żyła. Nie wymagała ni badania pulsu, ni duchowego lusterka, by to potwierdzić. Wybebeszona sterczała… choć pośmiertnie, to jednak dumnie, na stole i świeciła, wrednie pomrugując, gdy jakiś zagubiony podmuch wpadł w jej otwory. Pan Tealight popatrywał … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Prawdziwa Opowieść, co zamilkła…

„Wiatry duły Wiatry dmiły Wiatry dziwy dziś odkryły! Łomot do drzwi zrzucił z nich szlafrok – zanotować w pamięci, by zamontować coś bardziej istotoodpornego. – Wlazł! Mężczyzna, choć nastały czasy, gdy z płcią trudno być pewnym, wpełzł do chaty wiedźmy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Poczucie Humoru…

„Wiedźma Wrona nie posiadała poczucia humoru. Właściwie Pan Tealight podejrzewał całkiem jawnie, iż owo Poczucie siedzi gdzieś, w trzewiach Sklepiku z Niepotrzebnymi, nieskatalogowane, okrutnie przerażone współczesnością. Bo i rozglądając się po codzienności opcji dwóch: ludzie nie śmiali się śmiać, albo … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Psychiczność Wiedźmy…

„Wiedźma Wrona Pożarta Przez Książki była już z założenia, a i racji wykonywanego zawodu i ścieżek przeznaczenia… psychicznie niemożliwa. Zagnieździł się w niej zbiór zasad powalenia ogólnego i niespójności umysłowej. Było mu tam dobrze. Umościł sobie wygodne gniazdko, zatrudnił dekoratora … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Tajemnice Wiedźmy…

„Wiedźma Wrona była książkami. To one ją naszkicowały, spisały, poprawiły i wydały, potem znowu zmieniły zdanie… one ją odziały, zmieniły i przetwarzały niewymiernie upierdliwym Czasem. To one też ją pożarły w końcu, w nader kanibalistycznymi pragnieniu posiadania wszystkiego, bycia wszystkim, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Kamienne Wiedźmy…

„Wiedźma Wrona Pożarta ukrywała się. Nie było to proste w tłumie ostatkowych turystów, pośród dziwnie rozochoconej tłuszczy i głośnej barwności, ale nie lubiła być widziana i oglądana. Wymagało to skłonów i przysiadów, ogólnego udawania, że się nie istnieje, że MNIE … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Wiedźma-Córka…

„Raczej nie dawało się ukryć, że Wiedźmy Wrony Pożartej Przez Książki nie stworzyło poczęcie niepokalane. Zresztą nie ukrywajmy, do takiego tworu trzeba było mieć odwagę się przyznać! Na przykład aniołami i w jakiejś dobrej, popularnej książce. Poczęcie TĄ RAZĄ jej … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Wiedźma Macana…

„Wiatr przewrotnie zmacał Wiedźmę Wronę. Wyobracał bidulkę pomysłowo, sponiewierał nowatorsko, choć był i uniżenie tradycyjny… miejscami. Wszystko działo się na głównej ulicy, miejscami nadmorskiej, w porze nader publicznej, gdy tłumy turystów, lekko znudzone zmienną pogodą, właściwie nie miały co robić. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Jesienna Depresja…

„Spotkanie zaaranżowano w Rozsądnych Małoszumnych Wierzbach. Szpaler drzewek, poproszony wcześniej o oddanie telefonów komórkowych, ptaszków, oraz innych podobnych pipaczy i bipaczy, łącznie z kornikami, motylami i usypiającymi już w kierunku zimowym, muszkami – stał wyprostowanych, choć lekko nonszalancko oparty, o … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight i Pomocna Dłoń…

„Właściwie nie istniało coś takiego, jak jeden jedyny i ważny bardzo Dzień Dostaw. Pan Tealight musiał być gotowy w każdej chwili i na wszystko. Jednakowoż potężny stos prawych i lewych, wszystkich sprawnych i nader żywotnie ruchliwych dłoni… niektóre obwieszone biżuterią, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz