Po prostu my – kobiety!
Kobiecość to siła. Kobiecość to zmienność i pełnia możliwości… Kobieta to nieobliczalność, nic więc dziwnego, że nasze historie pełne są magii. Są niesamowite, nawet jeżeli same tego nie zauważamy.
Asia miała ustabilizowane życie i była tego świadoma. Spoglądając na świat poprzez problemy innych, dylematy przyjaciółek, była pewna, że jej pewne sprawy nie dotyczą. A jednak… i jej los się odmienił. Świat postanowił sobie z niej zakpić, a może jednak dać tylko nową, choć okrutną, szansę na poznanie samej siebie? Swojej historii? Legendy związanej z pewnym zadziwiającym klejnotem, oraz kobietą, której duch zdaje się czuwać nad potomkiniami rodu.
Tak można opisać większość z rodzinnych sag, czyż nie? I ta opowieść jak najbardziej poddaje się pewnym schematom. Jest baśniowa, miejscami nierealna, ale czyż w życiu nie zdarzają się cuda? W końcu jeżeli nie będzie nadziei, to po co to wszystko? Może z takiego założenia wyszła i autorka – Joanna Miszczuk – pozwalając nam zagłębić się w życie kobiet rodu Laverny. Z jednej strony ofiaruje nam perypetie współczesnej, młodej kobiety – matki, z drugiej skrywa historyczną, fascynującą tajemnicę.
Co więcej, pewne postacie mogą się Wam wydać znajome… a jedna nawet trąci wampirem!
Historia nabiera powoli tempa, staje się bardziej niesamowita, wzbogacona kolejnymi opowieściami kobiet, retrospekcjami z ich, tragicznego często, życia niesie ze sobą jedno przesłanie: kochaj i wybaczaj. Korzystaj z dostępnej ci siły i idź do przodu. Jest opowieścią o sile kobiecości, ale i pokazuje jak bardzo delikatną potrafi być kobieta. Piękny język całej historii sprawia, że można się w niej zaczytać na tyle, by sięgnąć po stare fotografie i poznać własne tajemnice.
W końcu to, że ich nie znamy nie znaczy… iż nie istnieją.
„Matki, żony, czarownice” Joanna Miszczuk, Wydawnictwo Prószyński i Ska 2011.
Pingback: Pan Tealight i Poczucie Humoru… | Chepcher Jones