„Była raz sobie Wrona,
cokolwiek dziwo nie stworzona.
Pióra miała morskie
a serce nawet zadziorskie…
Tak się kiedyś tam zobjawiła
choć nic przed tym nie piła
I wiele ubawu mieli…
ci tylko, co jej nie mieli 🙂
Pewnego dnia ona Wrona
pomyślała o salonach…
Bo dość miała codziennej nostalgii
i szorowania garów w balii…
Królową być zapragnęła,
…ale się o skrzydło potknęła…
Szybko się podniosła.
Pióra otrzepała.
Zawstydzona po salach sie rozejrzała…
I zrozumiała, że nic z tego,
bo nigdzie nie znajdzie księcia wspaniałego…
Wszyscy byli umarli, spróchnieli…
więc Wrona doła dostała
i tak już.. w marzeniach została.
The End :)”
Chepcher Jones/Marzenia Kowalska/Kobaltowa Wrona