Archiwum miesiąca: luty 2014

Pan Tealight i Parazyt Wiedźmy…

„Mówią, że złego się nic nie ima. No może tylko małe puchate kotki z genetycznie zmienioną na różową, puchatą kitką? Albo tęczowe jednorożce, mające to do siebie, że wciąż się śmieją perliście, nawet wtedy gdy już ostrzycie siekierkę, co się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Parazyt Wiedźmy… została wyłączona

Pan Tealight i Blaszane Dziecko…

„Mimo wszelkich niedogodności, jakich można się domyślać, gdy macierz wykonana z raczej miękkich, łatwych do uszkodzenia elementów, a dziecko to blaszak… mimo owej pewności godzin, dni i lat spędzonych w szkołach, książkach i na myśleniu, że to się nie może … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Blaszane Dziecko… została wyłączona

Pan Tealight i Woziduchów…

„Gdy przybywał, zawsze zaskakiwał. Nie żeby wyłaniał się z ciemnej chmury, czy przy okazji odpalał perszinga, nie nic z tego. Przybywał cicho, ale zawsze zapowiedziany. Nie ciągnął za sobą natychmiastowych zgonów, nie potrzebował takiego pokłonu publiczności. Publiczność miał w końcu … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Woziduchów… została wyłączona

Pan Tealight i Nos w Pytajniki…

„Cała zadziwna i udziwnie mało roztropna sprawa z Pytajnikami była taka, że rosły, kwitły i rozmnażały się mocarnie, rok cały, nie bacząc na mrozy, upały, na śniegi i deszcze, na wszelkie szaleństwa aury oraz na cokolwiek innego… Zresztą ludzie ich … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Nos w Pytajniki… została wyłączona