Ciemność widzę…

a pośród tej ciemności światełko o na przykład intrygujące takie…

Nic na to nie poradzę, że mi książki rojaśniaja mrok wszechświata, który mnie otacza… a może tego, który sama tak naprawdę tworzę… nie wiem.

Bynajmniej był listonosz! Ostatnio chyba go ugryzłam za przyniesienie TYLKO rachunku, no i teraz jakoś dziwnie się zachowuje. Bynajmniej ja niczego nie pamiętam, żadna inna z nas do ząbkowego ataku się nie przyznaje, więc pełnia nieświadomości obecna.

LISTONOSZ – przyniósł do recenzji „68 pokojów”

oraz wygraną „Nienasyceni” – oczywiście sponsor siedzi sobie na kanapie 🙂

No i – teraz werble, uuups grajek wyrżnął w kocioł, nic to, boTWARDZIELKI PRZYBYŁY!!! Tylko nie do końca rozumiem dwóch rzeczy:

1. Gdzie moja legitymacja – no na zachetę przed egzaminami, co to na pewno na wskaźnik twardości w skali Zaczyńskiej M. mnie czekają…

2. Czemu Hello Kitty chce zostać twardzielką?

Zawsze myślałam, że ona, jako jedyny w tym gronie pluszak rodzaju bliżej żeńskiego, posiada ową pewność siebie i tak dalej, ale Kicia zabrała mi książkę…

… wgryzła się i nie puszcza!!!

Taka różowatowatość naprawdę ma wiele mocy w sobie. Zwyczajnie się jej boję. No ale wiecie, rodziny się nie wybiera, a już pluszowej – NEVER NEVER NEVER!

Czy ja nie powinnam w końcu wyleźć z tego łóżka, no już podnoś się, WON!!!

Patrz, przecież puste canvy na ciebie czekaj, no już wynocha małpo ty jedna, ty nieskomplikowana istoto o nie dzierżących wspólnego mianownika osobowościach… ty… wiesz, że jesteśmy kiepskie w obelgach, no cóż, takie niedogodności życiowe mamy.

Trzeba się dokształcić, nie ma co.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Ciemność widzę…

  1. chepcher pisze:

    Książki… Prześladują mnie. Obtoczyły w każdą okładkę, wychowywały, uczyły, okłamywały, mamiły… Pożarta Przez Książki, to moje jedyne prawdziwe imię. Niewolnica chrzaniona Isaura, to przy mnie szczyt wolności… ale cóż, każdy ma bzika, o nie 🙂 ???

  2. chepcher pisze:

    „UWAGA!!! UWAGA!!! UWAGA!!! WIELKI SKUP BOGÓW, BOGIŃ, POMNIEJSZYCH I WIĘKSZYCH!!! Potrafiących wiele i tych, których łechcą ino przyjaciele – cena od kilograma wyznawcy. Lepiej tuczcie swoich wyznawców :)” Chepcher Jones „Sklepik z Niepotrzebnymi”

Dodaj komentarz