Pan Tealight i Spowiedź Zwykłego Rycerza…

„Stałem tam i czułem jak wody przeżerają moją samotność i kiepsko wpływają na zbroję. Musiałem ją założyć! Przecież nie będę tego wszystkiego targał na plecach… I tak musiałem wziąć resztę sakw na plecy. Ale nie płakałem nad sobą. Rumak był ze mną od początku. Nawet tej wiedźmy potrafił unikać. No tak, nie poznałeś mojej żony. Wiesz, że też nie żyje? Nie wiem po jaką cholerę z tej wieży ją ratowałem? Z tej szklanej góry. Rozdarłem tam sobie… znaczy mam kiepskie, wciąż przeszkadzające mi wspomnienia w okolicach środkowej części rycerskości. No wiesz te rejony… oj no na dupie! Że też zawsze ze mnie wyciągasz wstydliwe wspomnienia.

Sklepik z Niepotrzebnymi lekko zadźwięczał, gdy nowy gość mościł się w głównym fotelu.

Pamiętam jak się strułem tą cholerną wodą z czarodziejskiej studni, tej co to mi miała powiedzieć, gdzie mnie owa ma UKOCHANA czeka… Strasznie gadatliwa bestia, nie polecam! Nie, no pewno, że mogłem mieć gorzej. Smok był spoko gość, z radością pokazał mi klejnoty (TE klejnoty!), jak już mu wytłumaczyłem, że chcę TYLKO Księżniczkę. Zaraza jedna. Sprytny konus! Podobno żyje teraz gdzieś w zdrowiu i wiecznym spełnieniu z jakąś młodą wdówką.

Rozpustnik. Że niby co? Taki ognisty?

Ja dostałem Księżniczkę za żonę i górę. Stłukła się. Znaczy ogólnie stłukły się obydwie, ale co tam! Wypełniłem PRZEZNACZENIE. Ożeniłem się bez cyrku z trzewiczkami, amputacją zbędnego owłosienia, czy też całowaniem, lub odkrztuszaniem jabłka w kryształowej trumience… zresztą wiesz, że paranoicznie boję się niskich mężczyzn i wrzecion, no nie było innego wyjścia…”

(„Sklepik z Niepotrzebnymi” Chepcher Jones)


A u mnie wciąż brak śniegu 🙁


Nie ma to jak książka przed premierą 😉 Podziękowania dla Wydawnictwa Prószyński i Skaa recenzja poniżej.

No i wiecie co… nawiedziły mnie nowe misie. Jak sobie przypomnę marzenie wypowiedziane rok temu, to mogę tylko przytaknąć – niektóre się spełniają. Ten większy – dzieło by Leland Boone, świetny artysta!

Ale najwspanialsza była niespodzianka od Kathy!!! Thank You so much!!! I love my gifts, all of them.

Kathy is one of this amazing souls, who we can meet only thanks to internet, FB and this strange things which in fact I do not know how do they work?!
Really!!!

PS. Recenzje: „Zaginieni”, „Zapomniane” i „Pomiędzy”.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz