„Bo to tak już jest, jak się łazi po sztormie po plaży. Wiecie, tak się idzie, łapa za łapą, kopytko za kopytkiem, nos bliżej piasku i fal niż ponad tym wszystkim. W powietrzu nic się nie unosi, raczej nie, chyba nawet jeśli, to nikogo to nie obchodzi… może se lecieć, nawet rąbnąć kogoś w zad, załopotać ogonem, ale wiecie, nie zwrócicie uwagi, bo ten piasek, te wyrzucone rzeczy…
One możliwości?
Przecież tam może być wszystko. Może nie bursztyny, bo te jakoś taksię rozbijają w piasek od razu, jakoś nie chcą na Wyspę, a może jednak są tylko się chowają? W końcu są tutaj one diamenty? Są… ukryte w wielkich kamieniach, obłych dziwnie, jakby były w rzeczywistości jajami, jakby…
Nie, lepiej ich nie szukać.
Nie, lepiej ich nie znaleźć.
Lepiej… po sztormie, gdy w oddali one fale wyglądały jakby były wysokości budynków, kształtów potworowatych, jakby ktoś w rzeczywistości okradał one głębiny, a właściciele się burzyli, jakby… coś się działo, coś więcej niż dotąd, coś bardziej… i kolejny wiatr i kolejne fale i burze i wiatry i…
Kolejne wyprawy na piasek…
I nagle, w zagłębieniu, tam gdzie cieniutka linia rzeki się wije, pod wierzbą, która już dawno zapomniała jak się nazywa, leży szktaułka. Metalowa, złota prawdopodobnie. Albo… nie, to nie może być podróbka.
Nie tutaj, nie teraz.
Na pewno.”
(„Sklepik z Niepotrzebnymi” Chepcher Jones)
I znowu wieje.
I znowu szaleństwa z naszym sławetnym Fjolslinjeniowym Molslinjen zwanym też Bornh… a nie, tego nie lubimy, więc może nie, tym bardziej, że znowu namodzili. I to mega. Bo widzicie, w pamięcie musicie mieć, że to wyspa. Znaczy Wyspa to wyspa, coś na wodzie, do czego raczej nie można się dostać inaczej niż po wodzie… nie, wciąż nie wybudowano tunelu, a samolot, rany, kogo stać, no i auta nie przewiozą.
A dlaczego w ogóle wyjeżdżać z Wyspy?
Bo IKEA nie ma.
Albo ktoś musiał do stolicy pojechać… znaczy tej onej reszty kraju. Albo zwyczajnie, dlaczego nie? Przecież tutaj nas jeszcze nie związali… chyba? Mamy jakieś prawa do poruszania się… może nie każdy chce, ale jednak, no weźcie no, to już w ogóle z domu wyjść nie można?
No ale…
Sprawa wyszła taka, że jeden prom dali tam, drugi dali gdzieś indziej, a potem odwołali ostatni prom z Ystad. Od razu wam powiem, że odwołanie akurat tego promu oznacza, że nie wrócicie do domu. I to jeszcze się tłumaczyli sztormem, którego właściwie nie było… znaczy, coś tam wiało, ale…
Wiecie…
No i potem jeszcze ogłosili, że to biorą tam, tamto gdzieś indziej i jeszcze nowy prom poleci na cieśninę, bo przecież i będzie większy, ale mniej kursów i w ogóle zmiany nadchodzą takie… a ty człowieku szczerze zrobić nic nie możesz, bo krzyczeć możesz, oni mają to w zadku, a po wodzie nie pojedziesz…
Pamiętacie Pana Samochodzika?
On miał amfibię chyba?
Kurde… może jednak człek powinien sobie jakiś większy stateczek nabyć. Wiecie, tak coby i auto się w ładowni zmieściło i mebelki z IKEAi. No wiecie, no i jeszcze te kalafiory w sezonie, bo mają je zarąbiste.
LOL
I tak, to nie jest śmieszne…
Dlaczego to taki problem?
Bo innej drogi nie ma.
A jako Wyspa kraju leżącego z dala od nas… znaczy wiecie, kontynentalnie to oni o nas pamiętają w wakacje albo lockdowny. Bo niby trudniej się zarazić, a i łatwiej robić imprezy i lokalsom ciszę utrudniać. No wiecie… to miejsce jest jakoś tak pomiędzy światami nie tylko w jakimś wymiarze eterycznym, ale przede wszystkim politycznym. I dlatego gdy się podróż planuje zawsze trza brać gacie na zapas. Bo nawet taka jednodniowa może się zamienić w oną…
Dłuższą.
No wiecie…
I nie macie na to żadnego wpływu. Chyba, że umiecie latać. Razem z autem oczywiście i jeszcze… nie wiem, znajomości dobre, bo przecież, w rzeczywistości, wszystko zamyka się w wymiarach kasy. Jak kogoś stać, to może wszystko. Boleśnie może wszystko. Tutaj bardzo łatwo sie o tym przekonać.
I tak, prawnie jest to dziwacznie szara strefa.
Okropnie… Bo z jednej strony cały przetarg był częściowo kierowany przez jakieś tam rządowe kacyki, ale to, co wyszło nie ma nic wspólnego z państwem. To prywata. Co oznacza, że nas darmowe drogi nie dotyczą i tyle. A powinny… a jednak nie, a przecież i wsio się wali, ona sławetna równość i wolność. No wiecie, zawsze są równi i równiejsi. I ci, których da się…
Wycykać.
PS. 9tego Królowa została zdiagnozowana z wiadomo czym… kurde, obydwie Królowe wyglądają kiepsko ostatnio…