Diobły i Utopce, czyli tłok u Pożartej…

Problem się pojawia taki większy, znaczy się w rozmiarze, gdy nagle to co przeczytane się… staje. No wiecie tak elajf i w ogóle namacalnie żywe! Mam chochlika pisarskiego i Admin się do niego przyzwyczaił – chyba? Nadmiar pluszaków też go nie rusza, książki wiadomo… taki ekosystem, ale jak Utopiec zobjawił się w łazience zauważyłam u niego dziwne tiki nerwowe. Dlatego o Diobłach to mu nie mówię… na razie. Sam w końcu się domyśli, że tamten róg pokoju, który uznawał za swój, jest taki trochę… odmienny w stanie diablego skupienia.

Co ja na to poradzę, że mam trudności z odmawianiem 🙂

Poznajcie Pentagramka. Przybył dzisiaj. To mój pierwszy cudowny prezent od Rysi. Kochana człowieka ta Rysia 😉 Zresztą większość Was o tym wie, bo możliwe, że czytaliście „Sosnowe dziedzictwo”. Nieskromnie powiem, że kurcze ma się takie znajomości, że głowa mała 🙂 I to na dodatek okraszone Mieszanką Wedlowską, Truflami i Torcikiem Wedlowskim.

DZIĘKUJĘ!!!

Ale dziś poczta była nader łaskawa i przyniosła też najnowszą powieść Ani Klejzerowicz „Cień gejszy”. Akurat bohatera tej powieści, o zachwycającej okładce stworzonej przez Czartart, poznać mogliście czytając „Sąd ostateczny”. Tak tak tak!!! Emil Żądło powraca!!!

Trzeba przyznać, że Wydawnictwo Replika naprawdę się postarało wydając tę powieść. Pachnie oszałamiająco! a tutaj możecie ją wygrać.

Tutaj co o książce już napisano – Zbrodnia w Bibliotece.

Ale mam jeszcze zaległości, bo konkursowe, wygrane pozycje przybyły!!! Po pierwsze też ślicznie wydana „Villa Mirabella” by Peter Pezzelli od amazonka.pl – zdobyczna za recenzje.

I coś całkiem z innej bajki. Tak naprawdę! Książka od TMC, za dziwny wierszykowy konkurs – „The Choice” by Nicholas Sparks.

Do urodzin zostało niecałe 3 dni… tik tak, tik tak, tik tak… stuku puku leci sobie czas, w kulki chyba? 😉

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz