Ja tak jakoś…

No dziś, tak jakoś specyficznie, może to z wrażenia, ale zwyczajnie… no nie wiem co mam powiedzieć 🙂

A Nakanapie.pl spełniło moje kolejne marzenie 🙂

…czyli na zapowiadane 4 dni snestormów… naprawdę mam co czytać, pisać, na czym malować… a nawet co nosić w uszach 😉

Marie, Thank You for Your gift 🙂

A teraz pytanie roku, kto prosił o musztardę pod choinkę 🙂 ???

Ale ten prezent przechodzi naprawdę do historii… bo to jedno z dłuższych moich marzeń…

Naprawdę.

Czasem są marzenia, które spełniają się od razu i aż nas rażą tą radością, ale czasem marzenia spełniają sie, gdy właściwie przestają byc już tak specyficznie bardzo istotne – jak możliwość jedzenia czekolady, gdy już się jest dorosłym… a jako dziecko wciąż o tym się śniło – jednak marzenie o Misiu Endo było specyficzne.

Było to wielkie marzenie, które miało się spełnić, ale nagle firmę zamknęli, a ja spóźniłam się na wyprzedaż… i teraz po latach Endo nowu otwarto, a ja dostałam MISIA 🙂 od bardzo cudownej koobiety, zwą ją Rysia 😉

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Ja tak jakoś…

  1. chepcher pisze:

    „Skarpetki nie do pary, brakujące cząstki pomarańczy… UWAGA! Przygotowania do wyprzedaży poświątecznej!!! Nic za darmo!!!” – Chepcher Jones „Sklepik z Niepotrzebnymi”

  2. chepcher pisze:

    „Niechciane prezenty, niespełnione życzenia, porzucone pluszaki i papierki po cukierkach z dziwną zawartością… Sklepik bez zbytniej radości, informuje o jeszcze wolnych (magicznie wyżebranych) miejscach w Niechcianym Magazynie. FAŁSZYWYCH MIKOŁAJÓW NIE PRZYJMUJEMY!!!” – Chepcher Jones „Sklepik z Niepotrzebnymi”

Dodaj komentarz