Archiwum miesiąca: maj 2011

Szeleszczenie i opad magii wiedźmy Pożartej…

„Nie było istotne jak bardzo się starała, no i tak wszystko odbijało się od ściany i rozpryskiwało na miliony kawałków. Wsychało w ziemię, pożerały je ptaki, trawiły robale… rozwiewał wiatr i rozklejała woda. Magia nie odpowiadała. A ona bez magii … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Morderstwo w Listed, czyli kolejne powszednie zwłoki…

„Moja własna, jedyna Babcia, dobrze wiedziała co się święci. Znaczy podejrzewam, że z początku miała nadzieję, iż w tym nudnym, trochę może dziwacznie zafascynowanym, gadającym do siebie dzieciaku, będzie tylko owa skromna normalność. Wytrwała w tym przeświadczeniu ponad 30 moich … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Utopia życia Pożartej Przez Książki…

Tak, to chyba jest jakaś utopia. Idealne państwo, o idealnej strukturze, która choć czasem się wali, to jednak bardzo szybko można ją poskładać, przetasować i… nikt nikomu nic za złe nie ma. Tylko tutaj wybaczenie jest zwyczajne, jak naturalność otoczenia. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz