Kryminalne fantasy, Baba Jaga, Car i ogonki!!!
Właściwie to wszystko zaczęło się wtedy gdy milicjant Nikita Iwanowicz Iwaszow dnia pewnego pobłądził. Pobłądził dyć tak znacznie, że ze zwyczajowych ćwiczeń gdzieś pod Pieriediełkinem, z owego moskiewskiego życia codziennego, znalazł się w chatce Baby Jagi. Kobieciny w leciech posuniętej, aczkolwiek wielce mogącej. Chcąc nie chcąc, widząc, że przyjdzie mu tu czas spedzić, może i całe życie, nasz dzielny milicjant zakłada – przy żwawej pomocy samego cara Grocha – Pierwszy Milicyjny Komisariat miasta Łukoszkino. A my obserwujemy jak nasz bohater, przy barwnym współudziale Jagi i olbrzyma Mitki, stara się ogarnąć pierwszą, poważną sprawę wydziału. Wielki spisek, który początkowo wygląda jak zwyczajowa łapczywa kradzież, by w końcu rozbuchać się do granic niesamowitych. W głównej roli zawrzeć ogonki, różki, kopytka, a nawet świetne pierożki. Magię niesamowitą, jeszcze nieoswojoną przez przedstawiciela milicji, ale lekko powszedniejącą.
Nomen omen, że tak powiem, zabawa na całego. Specyficzna rosyjska mentalność plus opowieści z czasów własnych pieluchowych. Bo Bielanin nie tylko garściami czerpie z folkloru Dawnej Rassiji, ale wprost pławi się w owych barwnych baśniach, legendach i opowiastkach. Temu przyprawi różki, temu da kłębek do celu prowadzący, pierścień mogący wiele lub buty, czy też czapkę. Aczkolwiek mimo owej barwności postaci występujących nie tylko nie zapomina o codziennych ludzkich przywarach, ale przede wszystkim tworzy kryminał. Ściśle trzyma się głównego wątku nie zapominając jednak o tym, by czytelnika w świat wprowadzić, o postaciach opowiedzieć, a co chwila rzucić co bardziej dobitny żarcik.
Zabawa doskonała. Wysmakowany język, cytaty na życie całe, troszkę zabawy i zagadka kryminalna, ale przede wszystkim… wspomnienia kreskówek z dzieciństwa!!!
Autor znanych w Polsce: „Moja żona wiedźma” czy „Profesjonalny zwierzołak” (duet z Galiną Czernają) pokazuje, iż prostota też kręci. Że opowieść jednowątkowa może zachwycić. Świat zbudować można bez udziwnień, a jednak zaintrygować. Zabawny, choć czasem dosadny, szczególnie jeśli wykpić trzeba chciwość i lizodupstwo, a nagrodzić postawę obywatelską, lub władcę wspaniałego – AVE GROCH CAR!!! – taki jest ndriej Bielanin.
„Tajny wywiad cara Grocha” Andriej Bielanin, Fabryka Słów 2010.