Z jakiej norki?
„Alicja w krainie konieczności” Magdaleny Kawki nim do mnie dotarła, miała przygód wiele. Podejrzewam, że naprawdę wpadła w jakąś króliczą norkę i nieźle narozrabiała. Ale w końcu ją mam i mogę powiedzieć, że przeczytam. To druga, po książce „Sztuka latania” powieść tej autorki. Dla mnie pierwsze zetknięcie się z jej pisanie.
Oczywiście, że zaintrygował mnie tytuł… nie ma to jak Alicje!!!
„Alicja w krainie konieczności” Magdalena Kawka, Wydawnictwo Prószyński i Ska, 2011.