NIEPOKÓJ

Bo są jeszcze baśniowe opowieści…

Tuż obok Ciebie żyje dziewczyna. Pokochała wilka i sprawiła, że stał się człowiekiem. Nadzwyczaj dojrzała, jako jedna z niewielu zauważyła, że wilki w okolicy są inne… ludzkie. Nawet wtedy, gdy stały nad nią, nie bała się. Teraz to ona zmienia się w jedną z nich a ten, którego ocaliła od wiecznej przemiany, staje obok nie wiedząc co może uczynić.

Maggie Stiefvater czaruje. Opowiada historię, która mimo iż współczesna, jest jak baśń. Jak te opowieści o zaklętych zakochanych, którzy pragną być tylko ze sobą, a świat im nie chce na to pozwolić… i ta cudowna narracja. Może i mniej odrobinę samych wilków w tym tomie tej opowieści, ale warto. Bo takich historii się nie pomija, jeżeli wciąż chce się wierzyć w miłość na zawsze. Ten cud nadchodzący po całkiem niefajnym dzieciństwie. Ową dorosłość pewną i wyrozumiałą. O zbyt dorosłych, by wciąż mogli być dziećmi, nie naiwnych, a jednak tak delikatnych niczym płatki śniegu.

„Niepokój” wciąga i męczy. Zaskakuje i tuli. Sprawia, że od nowa zaczyna się wierzyć w miłość. Ale też zawiść i nienawiść, jakby człowieczeństwo robiło wszystko, by dobro wygrywało sporadycznie.

„Niepokój” Maggie Stefvater, Wydawnictwo Wilga 2011.

Dodaj komentarz