O mnie…

„Żeby zobaczyć naprawdę dzień, trzeba najpierw odkryć noc…” Chepcher Jones


Chepcher Jones narodziła się najpierw jako myśl, bunt przeciwko temu, co niezgodne z wpojoną etyką i nie swoimi myślami. Była protestem przeciwko codzienności, owym zdefiniowanym snem i marzeniem. Była… potem zaczęła ewoluować. Zawsze pewna tego, że nie należy do egzystencji zamkniętej we wpojonych jej granicach, postanowiła spróbować. Pomogli jej obcy ludzie. I wtedy, nagle wszystko zaczęło się sypać. Jakby klątwa, która osaczała ją od zawsze, w końcu znalazła otwór w owym subtelnie i z premedytacją splecionym murze. Najpierw okazało się, że nie jest sama, że jej dusza rozpadła się, a ona nawet nie wie, gdzie szukać sprawców. Myślała, że można ją poskładać, ale nie udało się i tak w jednym ciele zamieszkały trzy cząstki. Cudze myśli i obrazy. Jednak to nie było wszystko.

Ewolucja zmiażdżyła ją.

Owo jestestwo, które uznawała za pierwotne, prawdziwe, jedyne własne, rozmyło się…

Zaczęła pisać. Zarzucili jej nadzieję. Ponownie zrozumiała, że jest niczym. Więcej, jest owym zapomnianym śniegiem. Burzą, po której pozostaje tylko zaskakujące wspomnienie, szybko niszczące przez słońce. A raczej słońca, bo tymi stali się inni. Ona została cieniem, a jej imię to zapomnienie. Odrzucona. Skazana, ale też dobrowolnie zezwalająca na owo specyficzne  zamknięcie.

I wtedy słowa przestały wystarczać.

Maluje, choć nie potrafi. Pokazuje świat, który widzi. Kształtuje kolorami myśli, sny… ale nie ma w niej marzeń ani nadziei. Jest za to ból i niezrozumienie w grubej otoczce strachu. Jest łamagą i tyle. Na dodatek ślepnącą. To dlatego nie zawsze możecie zobaczyć w jej obrazach to, co zdawałoby się dla niej oczywiste. Zresztą, czy w ogóle można w nich coś zobaczyć? Co noc zmienia się w Kobaltową Wronę, dziecko nieistniejącej matki, tą, która zamiast się narodzić, postanowiła umrzeć.

Ale gdy pisze zawsze jest Chepcher, tą pierwszą z Trzech. Jakie imię tej Trzeciej? Ono jest najmocniejsze. Ragnarokk i Armageddon, Stłamszenie i Zniszczenie… Rozmyślna Złość, Brak Umiaru, Niepochamowanie. Prawda, Słuszność i Odwaga… Tak właśnie się dzieje, gdy dusza pęka, a zagubione kawałki, owe miejsca zajmują inni.

Tak niszczy się wiedźmę, gdy ta nie umie zrozumieć samej siebie.

Chepcher Mori Jones „Forgotten SnowFeather”

(KOCHAM PISAĆ I CZYTAĆ!!! Tworzę od zawsze, recenzjami zajmuję się od 12 lat… czytam od kilkudziesięciu lat ;))

Poza tym tworzę też blogi:

– z moimi obrazamia Galleri Kobaltowa Wrona http://gallerikobaltowawrona.dk/

– misiowy pogląd świata Miś Śnież – wolność dla pluszaków http://snebamse.dk/

– IBornholm/BornholmDifferent zdjęciowy o mojej Wyspie http://www.bornholmdifferent.dk/

3 odpowiedzi na O mnie…

  1. chepcher pisze:

    Jak widać co skomplikowane to ja 🙂 w wymiarze tak wielkim, że nie mogę sama ze sobą ojść do ładu… Ale mam chochlika 😉

  2. aleksandra pisze:

    z pewnością masz cechę taką jak TWÓRCZE PODEJŚCIE DO ŻYCIA. chwali się..

Dodaj komentarz