Archiwum miesiąca: kwiecień 2020

Pan Tealight i Śpiew Zdechłych Much…

„… się wciąż unosił w powietrzu. Powietrzu pełnym chrupiących odgłosów. Odgłosów skwierczących, lekko zalatujących bekonem? Odgłosów dziwnie, jakoś tak… wiecie jak się chrusty smaży i jest ten moment, co się je cukrem pudrem posypuje, a one wciąż jeszcze ciepłe takie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Śpiew Zdechłych Much… została wyłączona

Pan Tealight i Kontrolerka…

„Że niby niewymiarowa. Że nos nie taki długi i zakrzywiony, miotły właściwie brak, jakaś miniaturka niby, więcej drewniany breloczek, czy inna abnominacja, ale eliksiry jej nie zwiększają, więc się nie liczy; no a kociołek, to wiecie, w każdym garnku, a … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Kontrolerka… została wyłączona

Pan Tealight i Samotna Owca…

„Samotna owca. Znaczy, no chyba samotna? Nie podchodził, nie pytał… przecież social distancing. I pomyśleć, że kiedyś to ją o to zwyzywali, że to takie nieludzkie… znaczy Wiedźmę Wroną Pożartą Przez Książki Pomordowane… jego nie, no kto by śmiał, choć … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Samotna Owca… została wyłączona

Pan Tealight i Różowy Rowerek…

„Stał tam… No przecież stał przez tyle lat!!! No przecież pamiętał go!!! Zniknął. Jak mógł? Jak śmiał, jak… dlaczego zmienił świat, dlaczego przestał być stałością, a może… może jednak ktoś go porwał, zabrał, wyrzucił, co gorsza, no i łka teraz … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Różowy Rowerek… została wyłączona

Pan Tealight i Zając Powielkanocny…

„Nosz kuźwa bo się spóźnił. Znaczy spaźnił, no. Wiecie jak to jest, szczególnie jak się jest zającem, a jednakowosz dla niektórych królikiem, no to jakoś tak się miesza pod kopułką, leki nie tak działają i… no wiecie… jest jeszcze żona. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Zając Powielkanocny… została wyłączona

Pan Tealight i List szukający…

„Widzicie, zwykle mają listonoszy, wszelaką pomoc, kogoś, kto odczyta, kto doprowadzi, wrzuci do skrzynki, czy wręczy i doręczy i no wiecie, jak to z pocztą drzewiej bywało, wciąż są tacy, co listy piszą… I są one napisane. Ten szukał Wiedźmy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i List szukający… została wyłączona

Pan Tealight i Polecony…

„Czekała na niego. Oj czekała. Tak długo, tak mocno. A on, a on… on nie przychodził. Jakby o niej zapomniał, a może pomylił adresy i osiadł w czyjejś zapomnianej skrzynce, no i marzł i źle się czuł, i jeszcze na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Polecony… została wyłączona

Pan Tealight i Misja…

„No więc wiecie, wybrały się na misję. Nie no, przygotowane i tak dalej, ale wiecie, tak trochę wyglądające, jakby im pierdyknęło coś dziwnego we łbach. Ale też czasy są takie, a nie inne, więc co się im dziwić. Nikt się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Misja… została wyłączona

Pan Tealight i Całuśny Buziaczek Mordercy…

„No dobra, to przyszedł, mówi, że zlecenie ma na Wiedźmę Wronę, że wie, która to, ale go żałość wzięła, więc przyszedł by mu pomogli coś z tym zrobić. Może jakaś taka lekka śmierć, a może jednak jakiś wybór? Wyjście inne? … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Całuśny Buziaczek Mordercy… została wyłączona

Pan Tealight i Żabanton…

„No stał przy drodze. Nie no, na żadnej jednej nodze, nie… chyba stał na dwóch, odwrócony onym ogoniastym tyłkiem i… chyba tylko stał. Nie żeby coś robił, czy może zamyślał, szykował się jakoś, albo, no wiecie, właściwie już był prawie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Żabanton… została wyłączona