Archiwum miesiąca: październik 2019

Pan Tealight i Mistrzyni Najciemniejszej Ciemności…

„Oj tak. Była mistrzynią w swojej robocie!!! Naprawdę!!! I wiecie, jaka w tym jej specjalistycznym zawodzie, zawsze do wynajęcia, czasem w naturze… ekologia, bo przecież nie musiała sobie świecić. Nie dość, że i tak słabo u niej z widocznością było, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Mistrzyni Najciemniejszej Ciemności… została wyłączona

Pan Tealight i Koszmar Siebie Się Bojący…

„I nie patrzył w lustra. Nigdy!!! Nie mógł. Bo wiecie, gdy w nie zaglądał. One lustra bezczelne, świńskie twory, najbardziej popierniczonego umysłu twory, wypaczające wszystko i wszystkich… wcale nie odbijające, raczej od razu oceniające, wydające werdykt, który nigdy nie jest … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Koszmar Siebie Się Bojący… została wyłączona

Pan Tealight i Bóg Jednej Skarpety…

„Bóg Jednej Skarpety miał problem natury emocjonalno-personalnej. Zwyczajnie czuł się zużyty!!! Widzicie, wszyscy, ale to wszsycy, nawet ci użytkownicy pralek najmodniejszych, awet ci, co to tar jeszcze przedpotopowych używali… no chcieli być w tym klubie jednej skarpety. Że niby druga … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Bóg Jednej Skarpety… została wyłączona

Pan Tealight i Muchomornik…

„Muchomornik był szczupły, w kapeluszu rozłożystym, lekko wiecie, lekarski taki, nader sterylny miejscami, i chodził sobie po Wyspie i robił swoje. Znaczy tak im się wydawało, bo w końcu tylko go podglądali. Oczywiście, że się do nich zgłosił, niby że … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Muchomornik… została wyłączona

Pan Tealight i Zapomniany…

„Zapomniany wszelako był na Wyspie od zawsze. W końcu byli Zapomnieni Bogowie, były Śniące Boskości, więc musiał i być ten, który był ponad nimi. Nie żeby serio właśnie o tym marzył, bo widzicie. On od zawsze chciał tańczyć i to … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Zapomniany… została wyłączona

Pan Tealight i Strażnik Teksasu Nieskończonego…

„Dobra, wiedzieli, że takie rzeczy mogą się zdarzać. Wiedzieli, iż one stwory wielbione wszelako mogą się przedostać do ich zbiorczej mitologii, ale… żeby on? Serio? Dlaczego akurat on? Koleś z takimi mocami i wszelako wciąż jeszcze, no wiecie, jakoś tak, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Strażnik Teksasu Nieskończonego… została wyłączona

Pan Tealight i Wielki Opad…

„Nagle nadszedł i se opadł. No wiecie, właściwie co Opad ma robić? W końcu ma jakoby jedno, jedyne przeznaczenie, więc zwyczajnie opadł. Początkowo serio się zastanawiał, wiecie, jak był jeszcze w powijakach i nie miał oznaconego ni to miejsca ni … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Wielki Opad… została wyłączona

Pan Tealight i Kurzawa…

„Zamiotła spódnicą. Zawarczała. Rzuciła drobnym piaskiem w okna, a potem, zapukała grzecznie i poprosiła o herbatę twierdząc, że przyniosła ciastka i małe kanapeczki z ogóreczkiem kiszonym oraz rzodkiewkami z drugiego pełzania. Wiecie, nasionek pełzania. No tych, co się na pierwsze … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Kurzawa… została wyłączona

Pan Tealight i Nieubogi Mister…

„Nieubogi Mister rozłożył namiot – za pozwoleniem Jednorożców musowo, bo wciąż jeszcze żył nieprzeżuwany – w kącie ich wybiegu i wiecie, siedział tam sobie skryty za ich kopytami i rogami, niemęczony przez Wiedźmy, Księżniczki, Królewny i inne tam, zainteresowane jego … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Nieubogi Mister… została wyłączona

Pan Tealight i Przestrojna…

„Była taka, no naprawdę. Wiecie. Przestrojona, przemetkowana, okapująca pozłotkiem, sreberkiem i kamyczkami łyskająca, mrugająca cekinami, przyklejonymi gdzie się dało, odbijająca i wszelako waląca światłem niczym jakaś rąbana latarnia morska na zapomnianych morzach, którymi nikt nie pływał, a która chciała onej … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Przestrojna… została wyłączona