Archiwum miesiąca: grudzień 2017

Pan Tealight i To już chyba koniec…

„Właściwie, to wszystko jest całkowicie względne, nie oszukujmy się. Dla jednych koniec, dla innych początek, wglapianie się w kalendarz serio ma znaczenie tylko gdy se płodne dni liczycie. No wiecie… a to. Sylwester. Znienawidzony przez Wiedźmę Wronę Pożartą dzień nadszedł. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i To już chyba koniec… została wyłączona

Pan Tealight i Niezauważanie…

„To właśnie starała się robić. Niezauważać. Nie widzieć kończącego się roku, czasu zapierdzielającego tak szybko, że podejrzewała w tym kolejny spisek światów, słońca wiszącego w dziwnym miejscu, jakby pochylonego, choć to przecież niemożliwe i w ogóle… po prostu starała się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Niezauważanie… została wyłączona

Pan Tealight i Różowy Rowerek…

„… a może zwyczajnie stracił duszę? Bo przecież nie mógł go ktoś ot tak odstawić pod lampę tam, gdzie Tejn się kończyło i zarazem zaczynało. Gdzie wielka tablica oznajmiała początek i koniec. Może i wszystkiego? Może każdej jazdy? Życia? Klatki? … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Różowy Rowerek… została wyłączona

Pan Tealight i Niewiadome…

„Pan Tealight stał w oknie Białego Domostwa i spoglądał przez okno na wrzącą rzeczkę, pełną zbyt wielu wód, kłócących się, mieszających, wrednych miejscami. Na one drzewa ogołocone, próbujące się buntować pod uderzeniami mocnego, sztormowego wiatru, ale wiedzące, że lepiej się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Niewiadome… została wyłączona

Pan Tealight i Świątecznie…

„Właściwie, to obchodzili co się dało. Wszelakie święta, podświęta, holidejsy i inne tam wakacje. Serio, jeśli tylko była okazja, to starali się z niej korzystać. Torty i ciasteczka, pieczenie, girlandy, światełka… Białe Domostwo było miejscem, które nie dbało o konwenanse, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Świątecznie… została wyłączona

Pan Tealight i Macacz Choinek…

„Dzień to był najważniejszy, ale i noc ważna przed nim, gdy coś się dziać zaczęło przed domem i pod nim. Niby wszyscy spali, nikt nie zarabiał czuwaniem, ale coś takiego, powinno przecież przerwać ich spanie… A jednak nie, nic się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Macacz Choinek… została wyłączona

Pan Tealight i Niewytłumaczalny Stukot…

„Tu nie chodzi  to, że zaskakujący. Nawet nie o to, iż nieoczekiwany, bo bądźmy szczerzy, ten świat, który zawierał Pana Tealighta i Wiedźmę Wronę Pożartą Przez Książki… no jakoś tak przyciągał wszystko to zaskakujące, nieoczekiwane, mało wytłumaczalne, dziwne, prozaicznie pokręcone … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Niewytłumaczalny Stukot… została wyłączona

Pan Tealight i Lujdog…

„Wiecie, no te kontrowersje!!! Wielkie, wszelakie, wciąż się pojawiające dla każdego, biegnące w stronę każdego i wszelako się kłębiące. Nie wiedziałeś kiedy w ciebie to uderzy. Nie wiedziałeś, czy w ogóle, ani w jakiej formie. Po prostu niczego nie wiedziałeś. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Lujdog… została wyłączona

Pan Tealight i Choinka Pana Tealighta…

„Wszyscy znali historię Pana Tealighta i Tej Choinki. Wiecie, jego pierwszej miłości, której szkielet wciąż gdzieś zboczek jeden przechowywał, tak przynajmniej podejrzewała Ojeblik – mała, ucięta główka. Ale gdy jest się Przedwiecznym i ma się tyle możliwości: światów, wymiarów i … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Choinka Pana Tealighta… została wyłączona

Pan Tealight i Pałac Pokoi Umarłych…

„Biały, wieńczący miasto. Wielki klocek, a jednak pełen dziwnej, ulotnej mocy. Dwa lwy go strzegące i trawa zawsze poznaczona krokusami. Zielona, dziwnie wiosenna mimo rozpoczynającej się zimy. I ta potęga domu i ta jego wielkość. I oczywiście dziwne światła, zawsze … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Możliwość komentowania Pan Tealight i Pałac Pokoi Umarłych… została wyłączona