Archiwum miesiąca: marzec 2011

Wyspa Wiedźmy Pożartej…

„Pan Tealight spoglądał na wiedźmę Pożartą Przez Książki i rozumiał. Było to dziwne, bo przecież rozumienie kobiety ogólnie było totalnie niemożliwym do osiągnięcia absolutem. Ale on czuł to samo. Ową łapczywą, chciwą, zachłanną niechęć, drążącą każdą myśl inną niż ta … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Nadmierna świadomość Pożartej Przez Książki…

Nadmierna świadomość naszła mnie dzisiaj. Właściwie kopnęła w dupę i zaśmiała się szyderczo. A wszystko przez ścianę. Taką zwyczajną, no wiecie biel wełny… ale nie tynk, oj wcale, raczej jakaś pomalowana, aczkolwiek wcześniej przyklejona do wspomnianego betonu, tapeta. Wystarczająco jednakowoż … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Wiedźmy Wrony Pożartej akcesoria…

No kurcze, Wam powiem, że własną, ukochaną pewniekiem miotłę Miotłę, to zajeździłam no… na śmierć. Znaczy się witki uciekają ode mnie z krzykiem, sznurek się odkręcił, a kij to się ogólnie obraził i stoi. No w kącie se stoi – … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze

Wiedźma też człowiek…

Właściwie to wszystko jest jak trzeba z wiedźmami, a przynajmniej gdzieś tam w głębi zaczadziałej, zakurzonej, gdzieś hen hen hen… w oddali tli mi się myśl, że jest no tak raczej… wiecie, no po kolei. Najpierw to człowiek się rodzi… … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze

A kołem Wiedźmę Pożartą, a potem na stos…

Właściwie to chyba tak jest u wszystkich… ot życie się toczy to kołem, to walcem, to mniej opornie, to bardziej, tudzież jak po wazelinie leci. A potem wpada banda zombie i trzeba trzymać wszystkie członki mocno przy sobie. O MUSKU … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze

Pożartej Przez Książki jadłospisy…

Brutalnie sobie właśnie uświadomiłam, że ja wcale nie czytam bo lubię! Gorzej!!! Ja nie czytam bo to fajne, bo z książką człowiek wygląda jakoś tak lepiej, seksowniej i w ogóle ta wiecie no… yntelygencyja 🙂 się uwidacznia. Nie czytam dlatego, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze

Diobły i Utopce, czyli tłok u Pożartej…

Problem się pojawia taki większy, znaczy się w rozmiarze, gdy nagle to co przeczytane się… staje. No wiecie tak elajf i w ogóle namacalnie żywe! Mam chochlika pisarskiego i Admin się do niego przyzwyczaił – chyba? Nadmiar pluszaków też go … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Wymieranie…

Książki nie umierają, a nawet jeżeli którejś przydarzy się wypadek, to przy dzisiejszej manii kopiowania łatwo o reinkarnację. Taka książka szybko łapie starego ducha, unoszącego się w cząsteczkach nad tymi, na których owa książka miała wpływ. Których zmieniła, odnowiła, lub … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Motto Pożartej Przez Książki…

Chowając nogi pod kołdrę, wierząc, że w szafach, we wszystkich kątach, w cieniach i pod łóżkami kryją się złe stwory i wszelakie demony… Powiem Wam jedno: ŻYĆ ZNACZY CZYTAĆ!!! I wiem, że wielu tego nie zrozumie, wielu puknie się w … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Księżyc i książki…

Jest coś co łączy czytanie i fakt, że Księżyc od 20 lat nie był tak blisko Ziemi i na dodatek w pełnej krasie. I nie mówię tutaj o nadmiernym owłosieniu służącym mi ostatnio za zakładki, tudzież formę ogrzewania tomów. Ani … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz