Archiwum miesiąca: grudzień 2010

Co ma piernik do wiatraka…

Co ma piernik do wiatraka? Tyle ile „Milaczek” do zarwanej nocy, wyrywania sobie wzajemnie plików komputerowych oraz napaści strony męskiej na literaturę, którą raczej winno się darować tylko kobietom? A może i więcej ma? Jestem książkową dziwką i nie rozumiem … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Jeden komentarz

Takoś sobie…

„Tak więc wszystko się zaczęło od tego, że Bury zeżarł Królewnę. Ze Smakiem. Mógł i bez niego, w końcu duża tam nie była, ot lekko otłuszczona to tutaj to tamtutaj, ale nie mógł się jakoś gnojka pozbyć. Mały, niewyrośnięty troll … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Ajwajajaja…

No widzę, śnieg jest. Jaki jest śnieg raczej każdy widzi, znaczy no dobra, może i nie każdy, aczkolwiek lodówkę większość ma? No to śnieg to to z zamrażarnika w starszych modelach, ale lepsze 😉 Cudne, puchate albo ciężkie, kolorowe lub … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Pan Tealight…

Pan Tealight był niezwyczajnie zwyczajny. Miał tylko dwie nogi i wyłącznie dwie, pasujące do nich ręce, co nie było zbyt pomocne w tym zawodzie. Gdy otwierał drzwi „Sklepiku z Niepotrzebnymi” (niegdyś „Niechciany i Zapomniany COOP„), żałował braku nadmiarowych kończyn… Przechodząc … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Śnię…

Są chwile, w których udaje mi się zasnąć. Niezależnie od pory dnia i nocy, od posiadanego bagażu wspomnień i nadmiaru rzeczywistości… ZASYPIAM… I wtedy może, moze tylko i wyłącznie wtedy… ŻYJĘ… a może UMIERAM? Nie wiem. Nie potrafię tego opisać, … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

JUL…

Pamiętacie kolorowe, szeleszczące, cukierki wiszące na choinkach? No te, które odpakowywało się wcześniej, zjadało, a środek wypełniało czym popadnie… Dorośli zawsze się na to łapali. Nie rozumiem jak można liczyć na cukierek tuż po Wigilii – oczywiście w czasach gdy … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Ja tak jakoś…

No dziś, tak jakoś specyficznie, może to z wrażenia, ale zwyczajnie… no nie wiem co mam powiedzieć 🙂 A Nakanapie.pl spełniło moje kolejne marzenie 🙂 …czyli na zapowiadane 4 dni snestormów… naprawdę mam co czytać, pisać, na czym malować… a … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze

Jul, Jul, Jul…

W świecie, w którym panuje śnieg i względny mróz, gdzie co kilka dni morze śpiewa głośniej swoją pieśń… nadchodziły święta. Czyli JUL! I Pysio-Pysio był naprawdę gotowy. To miały być jego drugie święta!! Czyli wcale nie tak dużo doświadczenia jak … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Rytuały…

Mam swoje mniejsze i większe rytuały. Dziwne postępki, których większość nie rozumie, a cała reszta uznaje za czyste wariactwo. Ale ja muszę. To ma być zrobione 3 razy, tamto znowu zawsze tylko i wyłącznie od tej strony, a świeczki nie … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | Dodaj komentarz

Kolczyk…

Mam magię wokół siebie. Wszystko ma duszę i rozmawiam z tym co inni określają jako: przedmioty, tudzież martwa natura. Dlatego wiem, że gdy nagle znika jeden z moich kolczyków, coś się wydarzy. Coś wielkiego, zmiana… i chyba się boję. Ostatnio … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Bez kategorii | 2 komentarze